O Spotkaniu z Pasją słów kilka...
24 października 2016

Jesienne Spotkanie z Pasją – 22 października - odbyło się w rozbudowanej wersji. Zamiast jednego wystąpienia były dwa. A to za sprawą ogłoszonego jeszcze w czerwcu naboru na projekty własne z wakacyjnych podróży okraszone fotorelacjami. Na apel muzeum odpowiedziała tylko grupa studentów, która we wrześniu wróciła z wyprawy do Chin. Byli to: Zuzanna Chabowska, Katarzyna Jura i Oskar Lindenau. Jako krótką relację ze swojej wyprawy dołączyli energetyzujący film ukazujący ich nie tylko i wyłącznie jako roześmianych podróżników, ale również jako czynnych eksploratorów miejsc, które zwiedzali, poznających ludzi których mijali na swojej drodze, dostrzegajacych charakterystyczne migawki z życia codziennego w Chińskiej Republice Ludowej. Na spotkaniu pokazali również swoje  prowadzone na bieżąco dzienniki, ilustrowane zdjęciami, wycinkami z gazet, a nawet drobnymi chińskimi monetami. „Chińskie opowieści” - bo taki tytuł nosiła ich prelekcja, były swoistym "suportem" przed wystąpieniem gościa głównego – Arkadego Pawła Fidlera.

Osoby śledzące na bieżąco cykl Sobotnich Spotkań z Pasją i biorący w nich udział wiedzą, że nie była to pierwsza wizyta Arkadego P. Fidlera w naszym Muzeum. W kwietniu bieżącego roku, w ramach spotkań, wystąpił z prelekcją: "PoDrodze Afryka". Tym razem po drodze była Azja, czyli ostatnia z jego wypraw. Lista osób chętnych na posłuchanie tej relacji szybko się zapełniła. Co przyciągnęło słuchaczy? Może ciekawy język jakim snuł opowieść pan A.P. Fidler, znane nazwisko, a może sam nietuzinkowy sposób jego podróżowania? Podróżował bowiem ponownie swoim niezastąpionym „Maluchem”, pokonując wysokie góry i rozległe stepy. Z podróży wrócił oczywiście nie tylko z kolejnym doświadczeniem, ale również z niezliczoną ilością zdjęć, których cząstkę zaprezentował na spotkaniu. Na zakończenie można było nabyć książkę i poprosić o autograf jego autora.

Kolejne Sobotnie Spotkanie z Pasją – 10 grudnia. Tym razem z Moniką Witkowską przeniesiemy się w rejony gdzie nigdy nie brakuje śniegu.