Na obecnej wystawie pt. „Lokalnie cz. 1 Wehikuł czasu. The Time machine”, w naszym Muzeum Okręgowym w Pile, znajduje się jedno zdjęcie, które przedstawia pocałunek młodej kobiety i młodego mężczyzny, w tle widać budynki. Patrząc na fotografię od razu nasuwają się myśli, związane z historią dwóch innych fotografii.
Jedna została wykonana przez Alfreda Eisenstaedt 14 sierpnia 1945 roku w Nowym Jorku przy Time Square. Przedstawia młodego mężczyznę w stroju marynarza, który obejmuje i całuje młodą pielęgniarkę. Zdjęcie zostało zrobione podczas dnia zwycięstwa Stanów Zjednoczonych nad Japonią i stało się popularne na całym świecie. Okazało się, że para nie znała się wcześniej. Trzydzieści lat po jej powstaniu, do redakcji magazynu Life, zgłosiła się Edith Shain – pielęgniarka, która służyła w Doctors Hospital, w czasie wojny i przy okazji stała się bohaterką zdjęcia. Co ciekawe, nigdy nie dowiedziała się, kim był marynarz, który ją pocałował.
Alfred Eisenstaedt urodził się w Tczewie 1898 roku, znajdującym się wówczas w Prusach Zachodnich. Po emigracji do Stanów do Stanów Zjednoczonych zaczął pracować dla magazynu Life, dla którego fotografował do 1972 roku. W historii fotografii zapisał się, jako prekursor fotografii reportażowej.
Druga fotografia została wykonana przez Roberta Doisneau w 1950 roku pt. „Pocałunek przed Hotel de Ville”, która powstała w Paryżu i również stała się bardzo popularna na całym świecie. Fotografia przedstawia całującą się parę: kobietę i mężczyznę, w tle widać spacerujących ludzi i Hotel de Ville. Romantyczna scenka do 1993 roku była tematem wymyślanych coraz to nowych historyjek. Najbardziej ciekawiło to, kim jest para przedstawiona na zdjęciu. Okazało się, że fotografia była pozowana, a całująca się para to wynajęci aktorzy. Zamiarem zdjęcia było uchwycenie romantycznej aury Paryża.
Robert Doisneau to jeden z najbardziej znanych francuskich fotografów. Uwieczniał każdą chwilę życia miasta, w której najważniejszą postacią pierwszoplanową był człowiek.
Ciekawe, jaka była historia pary, która została uwieczniona na fotografii Daniela Cichego? Mimo wewnętrznych pytań (a może, niech to pozostanie tajemnicą?), cieszymy się, że stała się częścią tej wystawy. Dzięki temu nasze miasto może mieć swój POCAŁUNEK.
W "duchu" tej małej tajemnicy, zapraszamy do obejrzenia wystawy.