Zwyczaj strojenia drzewka wigilijnego w dawnych czasach nie był znany w Wielkopolsce aż do początku XIX wieku. Nie oznacza to jednak faktu, iż ludność polska w swej obrzędowości nie posiadała drzewka kultowego. Funkcję tę natomiast dawniej pełnił podłaźnik, zwany inaczej podłaźnicą, podłaźniczką bądź sadem. Jest to ozdoba w formie niewielkiego drzewka iglastego o przyciętych wierzchołkach, niekiedy zrobiona z gałązek.
Zazwyczaj wykorzystywano do wykonania podłaźnika wierzchołek sosny, jodły bądź świerku, który dekorowano jabłkami, orzechami czy ozdobami z kolorowego papieru. Wieszano go nad ławą bądź stołem wigilijnym, na stragarzu, czyli belce u pułapu, przebiegającej przez środek izby. W innych regionach Polski nieozdobione podłaźniki umieszczano także nad drzwiami sieni bądź w komorze czy też przymocowywano do węgła stajni lub stodoły. Uprzednio zmoczonymi gałązkami jodły lub świerka kropiono izbę i zatykano je za obrazami, umieszczano je również nad oknami oraz drzwiami.
Podłaźniki trzymano w chałupach do czasu, aż igły nie zaczęły sypać się z nich, ponieważ jeżeli oblatywały, to - według wierzeń ludowych - było to swoistą zapowiedzią śmierci bliskich w nadchodzącym roku. „Podłaźniki” zdobiły izby do momentu nastania Nowego Roku, święta Trzech Króli bądź do wspomnienia św. Błażeja, czyli do 3 lutego. Zwyczaj ten dawniej funkcjonował jako element pogańskiej obrzędowości, gdzie zasadniczą rolę pełnił kult zielonego drzewka, które wówczas stanowiło symbol życia.
Według zapisów Oskara Kolberga, tradycja stawiania i ubierania drzewka przywędrowała do Wielkopolski w XIX wieku z Niemiec i pierwotnie praktykowano ją w miastach. Strojenie choinki odbywało się w wigilijny wieczór. Gałęzie drzewka ozdabiano girlandami z migdałów, orzechów, jabłek, rodzynków czy pierników, przetykanych różnobarwnymi papierkami i błyskotkami. Wszystko to zwieńczano zawieszeniem świeczek.
Choinki na wsi zaczęły pojawiać się około 1914 roku. Pierwotnie zaczęli je stawiać w chałupach zamożniejsi chłopi. Tradycję tę wówczas przejmowano od mieszczańskich osadników niemieckich. Zwyczaj ten natomiast stał się bardziej popularny w dwudziestoleciu międzywojennym. Kościół, dostrzegając zmiany zachodzące w obrzędowości ludowej, począł utożsamiać choinkę z biblijnym drzewkiem rajskim, będącym nośnikiem wiadomości dobra i zła. Zaczyna pojawiać się ona we wnętrzach, gdzie wspomina się Adama i Ewę. Już w XVIII w. przystąpiono do zdobienia kościołów choinkami. Pierwotnie dekorowały one świątynie ewangelickie, później natomiast umieszczano je we wnętrzach katolickich.
Bibliografia:
A. Brencz, Wielkopolski rok obrzędowy. Tradycja i zmiana, Poznań 2006, s. 55-58.
J. Dydowiczowa, Zwyczaje i obrzędy doroczne, [w:] Kultura Ludowa Wielkopolski, t. 3, red. J. Burszta, Poznań 1967, s. 28-29.
E. Janota, Lud i jego zwyczaje. Zwyczaje świąteczne, Lwów 1878, s. 16-18.
O. Kolberg, W. Ks. Poznańskie, 1, DWOK 9, s. 115. Internet: http://oskarkolberg.pl/MediaFiles/009dwok.pdf, dostęp 7.12.2021.
(Opr. J. Medycka)