Ludowe włókiennictwo było zajęciem sezonowym, zajmowano się nim jesienią i zimą. Najczęściej chłopi produkowali przędzę i tkaniny na własne potrzeby. W pierwszych dziesięcioleciach XIX wieku, kiedy rzemiosło tkackie w miastach zaczęło podupadać na skutek barier celnych, władze pruskie zachęcały ludność wiejską Wielkopolski do zajęcia się włókiennictwem na szerszą skalę. W 1822 roku ukazało się specjalne zarządzenie w powiecie wyrzyskim (większa część Krajny), które zachęcało chłopów do zwiększania produkcji przędzy. W 1826 i 27 roku skierowano do ludności obwieszczenie o następującej treści: „chłopi, którzy udowodnią, że zrobili na własnych warsztatach z zebranego przez siebie lnu własnego siewu, z przędzy uprzędzonej przez siebie lub swych domowników najwięcej płótna, a przynajmniej 2 sztuki o 60 łokciach długości, otrzymują odpowiednie premie” .
Rozwój tkactwa wiejskiego został zahamowany w II połowie XIX wieku, kiedy na wieś zaczęły docierać tanie bawełniane tkaniny produkcji fabrycznej. W tym też czasie kultura ludowa Krajny zaczęła szybko się przeobrażać i zanikać pod wpływem przemian społecznych i ekonomicznych jakie zachodziły w zaborze pruskim (uwłaszczenie, kształtowanie się stosunków kapitalistycznych na wsi, migracje ludności, kolonizacja niemiecka). Stan kultury ludowej Krajniaków w l. 70. XIX wieku tak scharakteryzował wybitny etnograf Oskar Kolberg: „Lud okolic Wyrzyska, Łobżenicy, Piły i t.d. zanadto już, jak nam doniesiono, uległ prądowi cywilizacyjnemu zachodu, ażeby mógł zachować w całej świeżości czystość swych cech narodowych. Dawne obyczaje tu niemal zatarte; obrządki słabiej niż w innych stronach i to sporadycznie się jedynie objawiające, widocznym są silnego wpływu obcego skutkiem. Wieśniak zaniechał prawie zupełnie strojów narodowych, przywdział nowożytne fabryczne materye od dawnych tkanin tańsze.” . Jednocześnie Kolberg zauważał ciągle żywe tradycje tkackie na Krajnie: „Płótno kobiety tu (tj. na Krajnie)same tkają i farbują; a nawet miejscami przędą wełnę i wyrabiają sukno" .
Powszechna wytwórczość włókiennicza występowała na Krajnie do I wojny światowej . Na niewielką skalę produkcja przędzy i tkanin utrzymała się jeszcze w okolicach Złotowa i Łobżenicy do czasów II wojny światowej. Do połowy XX wieku sporadycznie tkano jeszcze w niektórych wsiach szmaciaki, czyli rodzaj chodników z pociętych pasków materiałów na osnowie lnianej lub bawełnianej.